Anthony Flower Shop

kwiaciarnia.

była w tej właśnie kawiciarni, gdzie szukała jakichś kwiatów do swojego mieszkania, żeby ładnie wyglądały w wazonie

a ją przyciągnął zapach,i nie wiedziała co tak ładnie pachnie i musiała wejśc się zapytac,pani kwiaciarki

- przepraszam, czy nie wiesz może co to za kwiat? - zapytała kaylę, wskazując na jakiś nieznany kwiat w ładnym kolorze i z ładnym zapachem, a kayla stała blisko, to ją zapytała

rozszerzyła zrenice i się przyjrzała kwiatkowi-nie wiem,ja się na tym kompletnie nie znam,przepraszam-uśmiechneła sie do dziewczyny-sama chciałam zapytac co tak ładnie pachnie

- ja też zupelnie nie znam się na kwiatkach. ale ładnie pachnie i wygląda, więc chyba go kupię - powiedziała z takim sympatycznym uśmiechem

pokiwała głowa i tez się uśmiechneła-to pewnie dobry wybór o ile zaraz nie zwiędnie-rozejrzała się za strokrotkami bo kochała te kwiatki

- zaryzykuję. i tak kiedyś zwiędnie - bo to był cięty kwiat - a ty coś już wybrałaś?

dostrzegła małe bukieciki na tyłach sklepu-tak już widze to czego szukałam-wskazała palcem na stokrotki

- bardzo ładne. a tak w ogóle to jestem marika - bo zdala sobię sprawę, że się nie przedstawiła

-kayla-podała jej ręke i się uśmiechneła-idziesz do kasy?-wziela swój bukiecik i poszła za niego zapłacić

- tak, jasne - też poszła do kasy i zapłaciła za ten swój kwaitek

poczekała na marike przed wejściem,moze pójdą gdzies razem a moze i nie,bo ona nie zechce

wyszła z kawiaciarni - może pójdziemy na jakąś kawę czy coś? - zaproponowała

usmiechneła się -kawa?zawsze


//dobra zaczne