Aya

-Ha, ma się to zdolność przekonywania.
Powiedziała zadowolona z siebie z uśmiechem.
W końcu opuścili jej apartament i udali się do klubu.
i ty wybierz klub i w nim zacznij xD męska decyzja, nie xDD

pff. 'meska' jaaaasne ^^
zacznęzacznę

weszła do domu i powiedziała.
-witam u mnie

wszedł niepewnie. trudno mu się dziwić. mówiła, że bedzię trudno czy tam cięzko, a sama go zaprowadza do siebie do domu. poczuł, ze to jakiś podstęp. xdd - ładnie tu masz - powiedział gdy się już rozejrzał.

Roześmiała się.
-Dziękuje.
Powiedziała kierując się do kuchni.
-Napijesz się czegoś?
Spytała.

- herbaty - odpowiedział i poszedł za nią. pewnie usiadł tam na jakims krześle i przyglądał się Ayi.

Spojrzała na niego.
-Herbaty?
Spytała z uśmiechem.
-Okej.
Dodała pochodząc do odpowiedniej półki i wspięła się na palce.
-Mógłbyś?-spytała wskazując głowa pudełko, którego nie mogła sięgnąć.

- mógłbym - zaśmiał się i podszedł do szafki i ściągnął jej pudełko - prosze.

-Dzięki.
Powiedziała cicho, niby przypadkiem dotykając jego ręki.
Spojrzała na niego.
-Lubisz herbatę?-spytała potrząsając pudełkiem.

Pokiwał twierdząco głową - najlepszy napój po alkocholu - zaśmiał się. xd i przytrzymał dłużej reke przy jej rece ^

-nie lubię herbaty
Powiedziała hardo patrząc mu w oczy.
Przechyliła się i opierając o niego sięgnęła ręką na szafkę za nim po kubek.
-Chyba że zimną.

- ja lubie każdy rodzaj - chyba, dodał sobie w myślach. Oparł się teraz o blat i tak stał z założonymi rekoma. xd

Postawiła kubek na stole, zaraz jednak wróciła się po drugi.
Zrobiła to samo. oparła się o niego i sięgnęła ręka.
Zastygła tak i spojrzała na niego.
-Który chcesz?-spytała nie za głośno, bo ich twarze dzieliła nieduża odległość

Popatrzył niby na kubek, jednak patrzył jej w oczy. - ten - powiedział równie cicho co ona. wskazując na kubek, który trzymała w reku. opuścił swobodnie rece wzdłuż ciała. Pochylił się do jej szyi - ładne perfumy - powiedział

-dobrze.-mruknęła mu prosto w usta.
Stając z powrotem na stopach, tak więc mając głowę na wysokości jego torsu.
-Dziękuje, moje ulubione-uśmiechnęła się uroczo.
Miała coś jeszcze dodać, ale właśnie zagotowała się woda.
Zalała jego herbatę, a sobie nalała soku pomarańczowego.
Wpatrywała się w niego.

On też tak stał w bezruchu. opierał się i patrzył na nią.

Upiła trochę swojego napoju.
-jesteś...
Zaczęła szukając odpowiedniego określenia.
-..właściwe sama nie wiem, jak to nazwać.'

Wziął swój kubek i napił się. - jestem? - zapytał, bo był ciekawy o co jej chodziło. xd

spojrzała na niego i pokręciła głową.
-Właśnie nie wiem
Poskarżyła się.
-nie umiem cię określić.

Wzruszył ramionami - przykro mi. - napił się jeszcze i odstawił kubek. Podszedł do niej bliżej - za to ty mnir przyciągasz - szepnąłjej do ucha - i nie moge dojść dlaczego.

spojrzała na niego, jego oddech na jej uchu sprawił, że przeszedł ją lekki dreszcz.
-powinnam wiedzieć to ja?-spytała cicho

- z pewnością - uśmiechnął sie delikatnie. i objąl ją jedną reką w pasie. najwyzej dostanie w twarz xd

nie spuszczała z niego wzroku.
-Niestety, nie mam pojęcia.-odpowiedziała tym samym, cichym głosem.-nie za łatwo ci idzie?
Spytała jeszcze.

- nie. jest bardzo trudno - spojrzał jej w oczy - wiesz jak sie musze powstrzymywac zeby Cię nie pocałować - uniósł jedną brew do góry.

Zaśmiała się cicho. tak gardłowo.
-Szczerze mówiąc, to nie wiem.
powiedziała nadal nie podnosząc głosu.