- więc jesteśmy na miejscu. - odparła patrząc w górę, na okno na samej górze po prawej, czyli jej mieszkanko, konkretniej sypialnię. - to kiedy widzimy się następnym razem, romeo. jeżeli będzie ten następny raz. - uśmiechnęła się do niego, puszczając mu oczko.- chyba, że chcesz wejść.