|
|
| metro. | |
|
+5jenny edward tyler allie bill 9 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
bill
Liczba postów : 39 Wiek : 35 Skąd : new york
| Temat: metro. Sro Cze 10, 2009 8:30 pm | |
| stacje, bądź kolejka, jak tam sobie wolicie. | |
| | | allie
Liczba postów : 33 Wiek : 36 Skąd : ameryczka
| Temat: Re: metro. Pią Cze 12, 2009 8:19 pm | |
| a myślałam, że subway z kanapkami </3 w każdym razie niech już będzie, allie czekała na meterko, sącząc doktora peppera przez słomeczkę i słuchając killersów z ipodka. | |
| | | tyler
Liczba postów : 141 Wiek : 37 Skąd : ny
| Temat: Re: metro. Pią Cze 12, 2009 8:24 pm | |
| okej, więc tyler właśnie wysiadł z metra ze swoją czarną parasolką, bo obawiał się, że niedługo lunie deszczem. - allie - zauważył ją, bo głupio by było, gdyby tego nie zrobił i zwyczajnie sobie poszedł, toteż nawet do niej sie zbliżył i uśmiechnął do niej łagodnie. - jak samopoczucie? - zainteresował się, przyglądając jej sie uważnie. | |
| | | allie
Liczba postów : 33 Wiek : 36 Skąd : ameryczka
| Temat: Re: metro. Pią Cze 12, 2009 8:30 pm | |
| -dzisiaj chyba nienajgorzej - odpowiedziała, uśmiechając się do niego lekko, bo od ucha do ucha jeszcze nie była w stanie. dzisiaj na przykład doszła do wniosku, że irytuje ją dobre samopoczucie reszty mieszkańców nowego jorku. przecież eric nie żył! z jakiej racji mieli na twarzach te głupie uśmiechy, które chciała z nich zdzierać, podbiegając do każdego z nich. dopiła kawę i odstawiła kubek obok siebie. widać więc, że ze swoją odpowiedzią kłamała, średnik ce. | |
| | | tyler
Liczba postów : 141 Wiek : 37 Skąd : ny
| Temat: Re: metro. Pią Cze 12, 2009 8:41 pm | |
| wolał interesować się allie i jej problemami, niż rozpamiętywać i rozgrzebywać myśli o zbrodni, jaką popełnił. ciążyło mu to coraz bardziej na sercu i czuł się źle z tym, że wymierzył temu głupiemu facetowi prosto w czoło, ale wtedy nie rozważył wszystkiego dokładnie, działając pod wpływem impulsu. na impuls wolał to zwalać, niż na cokolwiek innego, na przykład na to, że był złym człowiekiem, choć od czasu do czasu cichy głosik w jego mózgu szeptał mu coś o tym, że jest złyy! - no to dobrze - odparł, wierząc jej na słowo, bo nie znał sie na odczytywaniu nastroju z zachowania, to tylko facet, chociaż wiedział, że pewnie z nią nie najlepiej, ale wolał sie nie zagłębiać. - dokąd jedziesz? - miał nadzieję, że nie zamierzała sterczeć nad grobem tego całego erica i opłakiwać go rzewnymi łzami. | |
| | | allie
Liczba postów : 33 Wiek : 36 Skąd : ameryczka
| Temat: Re: metro. Pią Cze 12, 2009 8:45 pm | |
| -wracałam do domu - odpowiedziała, prostując nogi i krzyżując je w kostkach - od erica - dodała cicho. prawda była taka, że spędziła na cmentarzu caaały dzień, dobrze że przynajmniej była ładna pogoda i nie zmokła, ani nie nabawiła się przez to zapalenia płuc. aczkolwiek pewnie jakaś jej część chciała umrzeć i do niego dołączyć. tyler powinien ją pilnować. niech wszczepi jej jakiś czip w wagine, żeby wiedział gdzie jest xd - możesz pojechać ze mną, nie chcę tam siedzieć sama. | |
| | | tyler
Liczba postów : 141 Wiek : 37 Skąd : ny
| Temat: Re: metro. Pią Cze 12, 2009 8:52 pm | |
| - w porządku, pojedźmy wiec do ciebie - zgodził się. prawda była taka, że właśnie jechał na randkę w ciemno z piękną nieznajomą, bo kolega chciał ich wyswatać czy coś takiego, generalnie zapowiadał się niezły seks i ciekawa noc, ale odpuścił sobie z uwagi na allie, co było ze strony tylera niemałym poświęceniem, bo przecież porównajmy przyjemny seks do wspólnego płakania czy coś. i pojechali i zacznij. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 3:44 pm | |
| okej, edward jako ze nie miał wygórowanych wymagań to przyszedła na obiadek do subwaya, bo mają dobre kanapki i przecinają je na pół a potem szymonkowi wypada połowa kanapki na podłoge [*]
okej, więc szukał jakiegoś breloczka wisiorka drobniaka, czegoś co mu wypadło z kieszeni na peronku. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 3:49 pm | |
| nie wiem co jenny mogłaby robić na peronie, skoro jest małym, pieprzonym burżujem. w każdym razie powiedzmy, że szukała kiosku, bo potrzebowała chusteczek do nosa. czy coś. i tak oto księżniczka zstąpiła z piedestału. łotewa. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 3:55 pm | |
| - o, czesć jenny! - znalazł ten drobiazg ii do niej podszedł. - jak się masz? - zmrużył oczy kiedy się uśmiechał i dał jej słodkiego buziaka w usta. nie wiem, może sprawdzał na ile może sobie pozwolić? tak czy inaczej był miluutki i ładnie pachniał. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 3:57 pm | |
| -mmm, cześć edward - odpowiedziała, uśmiechając się raczej błogo, bo jego zapach doprowadzał ją do euforii, a sam pocałunek wywołał przyjemne mrowienie ust. mógł więc sobie, zdaniem jenny, pozwalać na to jak najczęściej - całkiem nieźle, szukam jakiegoś kiosku z chusteczkami do nosa - wyjaśniła - a co u ciebie? | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:03 pm | |
| - mam chusteczki - powiedział, pogrzebał w swojej skórzanej torbie najki i znalazł opakowanie w kubusia puchatka - masz, weź sobie - podał jej te chusteczki obiecane. - u mnie wszystko w najlepszym porządku i ostatnio jakoś mam duże szczęście, nie sądzisz? ciągle na ciebie wpadam - zaśmiał się i objął ją w pasie po czym ruszyli do schodów. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:07 pm | |
| matko kochana, przeczytałam kutasa puchatka. zdecydowanie coś jest ze mną nie tak.. -jeżeli to szczęście, to faktycznie je masz - zartowała, obejmując go również, bo jak już wspominałyśmy obie ładnie pachniał, poza tym był cieplutki, a jenny trochę zmarzła, bo za oknem chujnia z grzybnią, przynajmniej w warszawie. pozdrawiamy prawie-letnią pogodę.. - ja określiłabym nadmiar siebie mianem fatum. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:16 pm | |
| zgadzam się z Twoją auto diagnozą... - fatum? w takim razie fatum to coś dobrego - wzruszył ramionami i spojrzał na jej policzki. czerwone. - zimno ci, prawda? mam sweter, czekaj - jakiś dzisiaj był opiekuńczy, a odebrał od kogoś swój sweter który zostawił po jakiejś domówce. więc pachniał nim, dżeny może dostać w tej chwili orgazmu bez stymulacji łechtaczki. wyciągnął eddie ten sweter z torby i też jej podał - załóż, bo asię przeziębisz - jej, chyba był szczęsliwy, bo mu z morki usmiech nie schodził. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:23 pm | |
| -ale dzisiaj słodzisz, eddie. nie, żeby mi to w jakiś sposób przeszkadzało, wręcz przeciwnie - odpowiedziała, biorąc od niego sweter, który najpierw przysunęła do twarzy, bo faktycznie przyjemnie pachniał. następnie go założyła, przekonując się o ile edward jest od niej większy. był; sprawdziłam w profilach. 165 do 189. prawdopodobnie sweter sięgał jej za pośladki. objęła się. wspięła się tymczasem na palce i w ramach podziękowania musnęła edwarda wargami w środek ust - dziękuję. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:31 pm | |
| jesteś ekstra, mnie się nigdy nie chce sprawdzać. ale dżeny na pewno nosi obcaski ;d och och, mogła go muskać ustami, skoro on już dawno miał nicny plan ją pocałowac z prawdziwego zdarzenia ;d - nie ma za co. ach, właściwie mogłabyś mi jakoś lepiej podziękować! - zaperzył się i przyciągnął do siebie, no i potem jak obiecałam pocałował. jakiez to romantyczne, całować się po raz pierwszy z kimś na stacji metra <3 | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:39 pm | |
| prawda? będą mieli co wspominać. pewnie w tym samym momencie podjechało metro samo w sobie i niemiłosiernie piszczało, zatrzymując się. jenny jakoś specjalnie to nie przeszkadzało, nawet podniosła jedną nogę, bo oglądała pamiętnik księżniczki ;p i uśmiechając się jak idiotka oddawała pocałunki, coraz to namiętniej. ciekawe, czy edward domyśli się z tego, że się w nim porządnie zadurzyła. i co na to vincent? tyle pytań pozostaje bez odpowiedzi xd. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:43 pm | |
| odpowiedzi na nie uzyskacie w kolejnym odcinku zbuntowanego anioła, a teraz przestańcie się gapić! - hej, a jak tam dick? - zapytał śmiejąc się, prawidłowa odpowiedź brzmi 'jaki dick' - ale jestem romantyczny, całowaliśmy się w metrze. chyba bedę musiał ci to jakoś wynagrodzić, tak sądzę - zaśmiał się i pocałował ją kurtuazyjnie w grzbiet dłoni. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:47 pm | |
| -oh, jaki dick? - odpowiedziała, przewracając oczami, bo jenny była dzielną dziewczyną i przeszła nad nim do porządku dziennego. w końcu głupotą byłoby rozpaczanie po kimś kto dilował i ćpał, prawda? biedna, mała jenny, nie wie w co się pakuje. uśmiechnęła się teraz wesoło i założyła włosy za uszy, bo drażniło ją to, że ciągle opadają jej na twarz i łaskoczą w policzki - oh, zdecydowanie musisz mi to wynagrodzić - zażartowała, patrząc mu w oczy. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:52 pm | |
| - masz jakieś pomysły? - zapytał mrugając do niej jednym oczkiem. chwycił ją za rekę i zaczęli wchodzić po schodach - może kupię ci coś we 'wszstko po cztery złoe'? co ty na to? - zapytał z poważną miną, on zawsze tam kupował kubki do herbaty z dżimim jhendrixem. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 4:59 pm | |
| -o tak, brzmi fajnie - ucieszyła się, bo była fanką tego typu gadżetów, tak więc trafił. dick nigdy nie lubił wesołego kiczu i kupował jej same wydumane prezenty, co z początku było fajne, ale po pewnym czasie zaczęło ją denerwować. był zbyt słodki. no i ćpał. nie mogła przestać o tym myśleć, dla niej było to po prostu ohydne, hihi - ostatnio widziałam tam fajne kubki do herbaty z hendrixem - dodała i niech się jara tym, że kręci ich to samo!! | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 5:06 pm | |
| - ja piernicze, dżeny, jesteś moim ideałem - pocałował ją milutko w policzek, ale nie jak ciotuchna Muriel Rona, dont łeri. - mam cały stos tych kubków w domu, więc musze tobie też taki kupić. będziesz miała w domu coś co bedzie ci o mnie przypominać! - nie chciał się chyba sam przyznać przed sobą, ale wszystko wskazywało na to że on też się w niej zadurzył. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 5:16 pm | |
| -o tak, zdecydowanie - co z tego, że pewnie w dalszych odcinkach dojdziemy do momentu, w którym rzuca ów kubkiem o ścianę :c. póki co, pomysł wydał jej się wręcz idealny. trochę wstydziła się tego, co się z nią dzieje na widok edwarda. co, jeśli on wcale się nią aż tak nie interesował i nastąpiła nadinterpretacja? ta myśl niejako ją hamowała, ale i tak traciła dla niego rozum - będziemy musieli jeszcze znaleźć coś, co przypomni ci o mnie - dodała po chwili namysłu. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 5:19 pm | |
| - ja jestem za majteczkami. ewentualnie może być stanik - puścił jej oczko. serio mówił, tak gwoli ścisłości. - chodźmy gdzieś. kubek zakupię i dostarczę niedługo. a poza tym nie miałbym nic a nic przeciwko gdybyśmy poszli do ciebie, chyba nie ma vincenta, prawda? - zapytał, bo nie chciał mu się narażac, co nie. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: metro. Sob Cze 13, 2009 5:25 pm | |
| -sama nie wiem. ostatnio cały czas się z nim mijam - westchnęła niejako. zastanawiała się nawet, czy to, że nie widuje brata ma coś wspólnego z faktem iż spotyka się z edwardem. wolała nie tłumaczyć tego w ten sposób, bo tylko niepotrzebnie robiło jej się smutno - więc nie mam pojęcia gdzie może być teraz. chcesz zaryzykować? wybierzesz sobie jakiś stanik - zaśmiała się, bo dla niej ów pomysł był dosyć śmieszny. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: metro. | |
| |
| | | | metro. | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|