|
|
| vincent i jenny. | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 5:47 pm | |
| -o, dobrze wiedzieć. będziesz na mojej awaryjnej liście, kiedy przyjaciółki nie będą miały czasu - wyszczerzyła się, ale nie jak debil, raczej fajnie i zdjęła sweter edwarda, którego jednak nie miała zamiaru mu oddawać. zaniosła go do swojego pokoju i rzuciła na łóżko, na którym zaraz usiadła - skoro nie ma vincenta - zaczęła, patrząc na niego i jednocześnie poprawiając żabot swojej koszuli, który pogniótł się przez ów sweter - masz ochotę na coś mocniejszego, czy dalej preferujesz herbatkę? | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 5:51 pm | |
| - wiesz na co mam ochotę? - zapytał, właściwie mrucząc i nie siadając na łóżku, a tylko się o nie opierając dłońmi pochylił się nad jenny i delikatnie musnął jej usta. a potem nie odrywając się od niej - albo na kogo? - zapytał chyba już retorycznie bardziej, bo dżenny musiała wiedzieć co mu chodzi po głowie. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 5:56 pm | |
| -hm - mruknęła tylko i splotła ręce na jego karku, uśmiechając się do niego delikatnie i lekko ciągnąc w swoją stronę, tak aby ułatwić sobie muskanie warg edwarda ustami - na co? - szepnęła, chociaż oczywiście wiedziała o co mu chodzi - na kogo? - przymknęła oczy, wsuwając język w jego usta. pewnie opadli na łóżko i miejmy nadzieję, że edward jej nie przygniótł, bo automatycznie zakończyłby tę sielankową scenę. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:11 pm | |
| nie przygniótł, da vinci może dalej malować. edward bowiem, moi panstwo umiał utrzymac swój ciężar ciała siłą swoich zajebistych mięśni. całował ją więc, jedną ręką w tym samym czasie odgarniając jej włosy z twarzy. uwazał że wygląda pięknie na tle dajmy na to bezowej pościeli, czy jakiejśtam, wszytko jedno. prawie jak ta laseczka z american beauty, jak ten ojciec sobie wyobrażał xd | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:19 pm | |
| chyba nie chce wiedzieć o czym piszesz :p jenny zachichotała, bo połaskotał ją w szyję, kiedy odgarniał z niej włosy. chwilę nic nie robiła, zbierając się w sobie do rozpięcia kolejnych guzików koszuli edwarda, bo wszyscy kochamy koszule ralfa, czy tommiego. wiem to! jej ruchy był trochę niepewne, ze względu na to iż jenny cały czas wahała się, czy nie przerwać tego co właśnie robili. była chyba jednak zbyt podniecona jego dłońmi na swoim ciele, żeby do tego doprowadzić. wyciągnęła więc szyję i dalej rozpinając jego koszulę, całowała obojczyki eddiego. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:27 pm | |
| nie oglądałaś american beauty? na pewno nie miał nic przeciwko rozpinaniu koszuli przez dżeny, chyba byłby idiotą gdyby miał. ale jednak miał jakieś ale, to zachwilę. na razie sam tez rozpiął guziczki jej koszuli z żabotem żeby obejrzeć sobie stanik. - ładny - skomentował i puscił jej oczko, cóż, taki bł. a potem zaczął całowac ją w piersi, słodkie. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:31 pm | |
| -aj - wyrwało jej się, bo jak wiemy piersi są very erogenne, tak więc jenny odczuła niemałą przyjemność w związku z całowaniem ich przez edwarda. momentalnie porzuciła swoje wątpliwości na temat tego, czy powinna się z nim przespać czy nie. pomyślała, że skoro on tego chce i ona raczej też, nie będzie w tym niczego niestosownego. najwyżej potem oboje będą chować się przed vincentem w kambodży, udając misjonarzy. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:37 pm | |
| no a potem edward się z niej stoczył przestając całować jej piersi </3 - jenny, nie powinniśmy dzisiaj uprawiać seksu - powiedział odpowiedzialnie, chcoiaż chodiło raczej o coś innego - wiesz, nawet nie powiedziałaś mi czy jesteśmy razem. za dużo już miałem przypadkowych dziewczyn. - taka prawda, ciągle kogoś pieprzył. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:41 pm | |
| - edward napisał:
- taka prawda, ciągle kogoś pieprzył.
<33 xd -hm, hm chyba masz rację - odpowiedziała w końcu, siadając i podkurczając nogi pod brodę, którą oparła na kolanach. w pierwszym odruchu pomyślała, że na przykład edward uznał, że ma za małe piersi, albo zbyt szerokie biodra i dlatego się odsunął. dopiero po chwili dotarło do niej, że to naprawdę odpowiedzialne z jego strony. dick nie wahając się, wsunąłby w nią swojego dicka :d. no tak, eddie musiał pogodzić się z tym, że ciągle go przyrównywała do swojego byłego. mógł się jednak cieszyć, bo zdecydowanie prowadził w rankingu - nie wiem kim jesteśmy, eddie - powiedziała w końcu, raczej zagubiona! | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:54 pm | |
| położył się na boku, i patrzył na nią, czule, taką rozgrzaną i z rozpiętą bluzką. podobała mu sie taka, w sumie podobała mu się każda jenny. wyciągnął rękę i odgarnął jej z buzi włosy, i powiedział: - możemy być razem, prawda? i tak czuję że to więcej niż znajomi, a nie chcę z ciebie czynić przyjaciółki od seksu - to co mówił było szczere. i mogłą to poczuć, tak myślę. | |
| | | jenny
Liczba postów : 94 Wiek : 33 Skąd : manhattan, bi-atch
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 6:58 pm | |
| -myślę, że tak - odpowiedziała, przysuwając się do niego i kładąc głowę tuż przed twarzą eddiego. jeszcze nie mogła powiedzieć, że go kocha, ale niewątpliwie było to coś więcej niż to co łączyło ich na początku znajomości - myślisz, że vincent nas nie zabije? - dodała po chwili, unosząc brwi. jej ręka powędrowała do policzka edwarda, który to delikatnie gładziła wierzchem dłoni. | |
| | | edward
Liczba postów : 53 Wiek : 36 Skąd : miasto zielonego.
| Temat: Re: vincent i jenny. Sob Cze 13, 2009 7:15 pm | |
| - och słonko, a niby czemu miałby nas zabić? - zmarszczył brwi, nie widział powodu. to że vincent zamienił się w party psuję nie było dla edwarda wystarczającym powodem żeby miał się czepiać szczęścia swojej siostry! - a poza tym to - przybliżył się, tak że usta miał przy jej uszku - jesteś piękna. - bo lubił prawić komplementy, a już jej szczególnie. | |
| | | vincent
Liczba postów : 85 Wiek : 35 Skąd : ny.
| Temat: Re: vincent i jenny. Czw Cze 25, 2009 4:48 pm | |
| więc hm, przyszli vincent od razu zaprowadził ollie do salonu a sam poszedł po kieliszki, odkorkował wino i wrócił po chwili, ustawił wszystko na stole a sam usiadł obok olivi, dał jej nawet miłego buziaka w sam środek ust i powiedział. - cieszę się, że ze mną jesteś. | |
| | | olivia
Liczba postów : 152 Wiek : 34 Skąd : oslo
| Temat: Re: vincent i jenny. Czw Cze 25, 2009 4:53 pm | |
| uśmiechnęła się do niego i odgarnęła włosy do tyłu. przytuliła się do niego i zaplotła swoje palce z jego. - jej, ja też się bardzo cieszę, że jesteś ze mną. - powiedziała spokojnym tonem. spojrzała się na niego i napiła się wina. dobre było, pewnie się dobrze na nich znał, ona znała się tylko i wyłącznie na aktorstwie i na niczym innym, prawda. | |
| | | vincent
Liczba postów : 85 Wiek : 35 Skąd : ny.
| Temat: Re: vincent i jenny. Czw Cze 25, 2009 4:58 pm | |
| znała się na aktorstwie i na tym jak odciągnąć vincenta od pracy. :d westchnął pewnie tylko i przytulił się mocno do olivii, tak jakby bał się, że zaraz gdzieś zniknie i, że znów nie będą się widzieć kilka tygodni, a tego by nie przeżył, bo biedny vince coraz bardziej zakochiwał się w niej, a przecież jeszcze miesiąc temu był pewien, że nigdy się nie zakocha. | |
| | | olivia
Liczba postów : 152 Wiek : 34 Skąd : oslo
| Temat: Re: vincent i jenny. Czw Cze 25, 2009 5:01 pm | |
| okej, bijemy mu brawa! uśmiechnęła się do niego i przymknęła delikatnie oczy. napiła się wina, ale uważając od razu, żeby nie wylała przypadkiem czegoś na niego, i wtedy musiałaby chyba mu coś wyprać, ale ona niezbyt znała się na praniu przecież. uśmiechnęła się znowu, pewnie że się w nim zakochiwała, jakoś przyszło jej to całkiem naturalnie, prawda. - jej, o czym myślisz? - zapytała. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: vincent i jenny. | |
| |
| | | | vincent i jenny. | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|