- a czy to takie ważne? - zapytał retorycznie. nie chciał jej opowiadać o tym, że wybierał ją zamiast innej. to nie chodziło o fakt, że był tego nieświadomy, tylko nie chciał się zwyczajnie przyznawać w takim momencie i wolał sobie poczekać na jakiś inny, dogodniejszy, albo już w ogóle nic o tym nie mówić. - sprawdźmy, co jest w telewizji - zarządził, bo nie zamierzał z nią rozmawiać o tym, jaka to była nieszczęśliwa, tylko wolał zająć ją czym innym.